sobota, 11 maja 2013

Rozdział 28

Wstałam rano wtulona w klatkę piersiową mojego chłopaka. Moje policzki już nie kleiły się od zaschłej cieczy , która wczoraj przez pół dnia spływała po nich. Rozejrzałam się po pokoju Justina i uśmiechnęłam się widząc na jednej z szafek zdjęcie z całą, uśmiechniętą rodziną. Delikatnie zdjęłam rękę Justina z moich ramion i wstałam z łóżka. Gdy moje kości się rozprostowały usłyszeć można było strzyknięcia. Na piżamę założyłam brązowy szlafrok szatyna, który był przewieszony przez klamkę. Podeszłam do drewnianej szafki i przejechałam palcem wskazującym po ramie zdjęcia , które najbardziej przykuło moją uwagę. Justin z ogolonymi włosami , obok niego szczupła , niska szatynka ,  z Jego drugiej strony wysoki mężczyzna . Kobieta trzymała dzidziusia w rękach. Wszyscy byli tam szeroko uśmiechnięci. Moje usta mimowolnie wygięły się w łuk zwany 'uśmiechem' . Coś w tym zdjęciu było takiego , co przyciągało i mogłabym na nie patrzeć przez długi czas. Niestety przerwało to gwałtowne otworzenie drzwi , przez co podskoczyłam , a Justin , jak się domyślam , został obudzony. Spojrzałam , by ujrzeć winowajcę. Jessica stała przed drzwiami i gdy zorientowała się , że na nią patrzę , odwróciła wzrok ze mnie na Biebs'a
- Justin ? - zapytała rudowłosa
- Hm? - mruknął z zamkniętymi oczami klepiąc ręką po swojej prawej stronie , najwyraźniej szukając mojego ciała. Gdy zorientował się , że mnie obok niego nie ma , natychmiast otworzył oczy. Wyglądał strasznie seksownie, taki zdezorientowany i roztrzepany. Pewnie dlatego Jessica przygryzła wargę. Wzrok szatyna powędrował na mnie - Cześć, Kochanie - zignorował dziewczynę, która już otwierała usta , chcąc przekazać mu wiadomość, z jaką tu przyszła.
- Hej - podeszłam do niego bliżej i cmoknęłam w usta. Zamruczał i spojrzał zirytowany na rudowłosą
- Tak?
- Ym... Pattie poprosiła , żebym powiedziała Wam , że za pół godziny śniadanie
- To dlatego siedzisz tutaj już pięć minut? - zapytał chłodno. Klepnęłam go w ramię, aby się zachował. Bez słowa wyszła z pokoju - Nie lubię jej - rzucił chłopak
- Ubieraj się - klepnęłam go w brzuch. Wbiegł do łazienki i wyszedł z niej po dziesięciu minutach . Zanim weszłam do środka pomieszczenia , dał mi buziaka w policzek. W środku umyłam się i ubrałam , a następnie pomalowałam.

- Dziękuję, było pyszne - powiedziałam , odsunęłam krzesło , po czym z talerzem powędrowałam do kuchni. Naczynie wstawiłam do zmywarki , i odwróciłam się w stronę szafki ze szklankami. Po otworzeniu jej , wyciągnęłam stamtąd szklankę , do której wlałam sok kaktusowy. Zanim dopiłam , doszedł do mnie Justin , który ukradł moje picie i dokończył. Odstawił ją do zlewu i szybko oparł mnie o blat kładąc ręce po obu moich stronach. Spojrzałam na jego usta, które po chwili wylądowały na moich.
- Co dziś robimy ? Mama powiedziała , że nie chce naszej pomocy przed świętami - wyszeptał
- Kino? - zaproponowałam. Skinął głową - A co z Jazzy i Jaxo?
- Będą dekorować dom - uśmiechnął się i cmoknął mój nos. Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę salonu
- Mamo, My idziemy do kina , okej?
- Już ? Jest dopiero 11 - powiedziała zdziwiona
- Tak , przejdziemy się później
- Dobrze , ale weźcie ze sobą Jessicę - ścisnęłam mocniej dłoń szatyna. Spojrzał się na mnie z żalem w oczach - Słyszycie ?
- Tak, Mamo - powiedział znudzony. Za to rudowłosa szybko wstała i pobiegła na górę , przypuszczam , żeby się przebrać. Czekając na dziewczynę , przytuliłam się do mojego chłopaka. Po 10 minutach przyszła szczerząc się do niego. Niezadowolona , złapałam za rękę chłopaka i wyszłam z domu , ciągnąc go za sobą i żegnając się z domownikami. Justin zaśmiał się widząc jak zachowuję się przy jego kuzynce. Zmroziłam go wzrokiem i szliśmy dalej w stronę kina. Brązowooka co chwilę zadawała głupie pytania i opowiadała nudne historie po to , aby zwrócić na siebie uwagę.

_________________________

Przeprasza, przeprasza, przepraszam , przepraszam.
Nie było mnie długo , ale nie mogłam
Beznadzieja

7 komentarzy:

  1. Boskie :D
    No, no ciekawie będzie z Jessicą ;) :D
    Czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. co z tego ze cie dlugo nie bylo - wat czekac na twoje rozdzialy - sa zajebiste :3
    nie moge doczekac sie nastepnego <3 justin jest teraz taki słodki :33 aww <3
    suuper. c:
    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. EXTRA rozdział :) Czekam na kolejny i zapraszam do mnie : believejinbyourdreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award :D
    Szczegóły na moim blogu :33 <3
    http://because-life-is-a-fairy-tale.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń