Stał w nich Justin.. Gdy mnie zobaczył , przez chwilę się nie odzywał. Machnęłam mu ręką przed nosem i od razu się ożywił.
- Ślicznie wygl..- potrząsnął - To znaczy idziemy już , czy nie ? - zaśmiałam się z jego gestu
- Spoko. - do torebki wzięłam telefon , portfel i kurtkę skórzaną. Wsiedliśmy do samochodu - Okej ,teraz wytłumacz mi o co w tym wszystkim chodzi - powiedziałam gdy zapięłam pas
- No więc tak. Ten bankiet jest co roku i jest organizowany przez firmę z którą współpracuje moja mama , a szef tej firmy zwraca uwagę , na to z kim przychodzi nasza rodzina . Ostatnio gdy przyszedłem z moją dziewczyną (czyt. Britney) , to słabo było..
- No nie dziwię się - powiedziałam szeptem , lecz on to usłyszał i zaśmiał się pod nosem. Jechaliśmy już 10 minut , gdy on położył swoją rękę na moim nagim udzie . Spojrzałam na niego
-Znowu ? - zapytałam - Ile razy można Ci wpajać , że ja na Ciebie nie polecę
- Może zapomniałaś , ale tego wieczoru jesteś moją dziewczyną , więc musimy się całować , obściskiwać itp.
- Chłopczyku , nie szalej tak. Nawet jeżeli , to tylko tam na tym bankiecie
- Ale musimy poćwiczyć
-Spadaj Bieber - warknęłam. Coś czuję , że nie będzie to udany wieczór... Po 15 minutach samochód zatrzymał i Justin wysiadł z niego , okrążył i otworzył mi drzwi podając rękę. Wstałam z jego pomocą . Przyciągnął mnie do siebie blisko i szepnął do ucha
- Mam nadzieję , że jesteś dobrą aktorką - Przez moje ciało przeszedł dreszcz. Złapał mnie za rękę i weszliśmy do budynku . Wzrok ludzi z sali skierował się na Nas. Ścisnął moją dłoń mocniej i weszliśmy w głąb pomieszczenia. Podeszliśmy Pattie .
- Hej mamo - uśmiechnął się chłopak
- Cześć kochanie, pięknie razem wyglądacie - Moje policzki przybrały różowego koloru
- Słodko się rumienisz - szepnął mi do ucha Jus
Zobaczyliśmy , że do Pattie podchodzi ktoś , więc oddaliśmy się kawałek. Oczywiście na każdej imprezie muszą być jakieś plastiki. W tym wypadku były to dwie 16-latki. Cały czas patrzyły.. sorry śliniły się do Justina . On poszedł się bawić, a ja skierowałam się do stolika z piciem. Wzięłam szklankę wody z cytryną i wzięłam łyka . Poczułam zimne dłonie na biodrach , na których dotyk się wzdrygnęłam. Wiedziałam , że to Justin i wiedziałam także , że muszę pozwolić mu na pocałunki i inne zbliżenia w tym towarzystwie. Zaczął całować mnie po ramieniu. Odwróciłam się w jego stronę i uśmiechnęłam się sztucznie. Widziałam , jak patrzył się na Nas Billy [ ten szef ] , więc zadziałałam. Zawiesiłam ręce na szyji chłopaka i powoli zbliżałam się do jego twarzy. On przyciągnął mnie bardziej i szepnął mi wprost do ust
- Zgaduję , że patrzy się na nas Billy ? - zapytał. Przytaknęłam głową i czując jak mężczyzna lustruje nas wzrokiem , wpiłam się w jego usta , a ja delikatnie położyłam palec wskazujący na jego podbródek
On położył dłoń na mojej szyji lekko plącząc się w moich włosach . Pocałunek był ... prawdziwy? Nie wiem , ale nigdy czegoś takiego nie czułam . Gdy chciałam się oderwać , on oblizał moją wargę prosząc tym sposobem o "wejście". Nie wiem czemu , ale uległam . Poczułam , że uśmiecha się przez pocałunek. Stał się on namiętny ale i delikatny . Oderwałam się od niego . Spojrzał na mnie nieśmiało , co rzadko się zdarza , a ja uśmiechnęłam się zachęcająco. Poszłam tańczyć . Muzyka byłą w miare OK. Podeszły do Biebsa te dwie dziewczyny i zaczęły się podwalać. Szczerze , to ni to zbyt nie przeszkadzało , lecz Billy , który przechodził obok mnie szepnął
- Pozwolisz im na to ? - i odszedł odwracając się do mnie i uśmiechając. Zmuszona podeszłam do Justina , który był oparty o blat , a naprzeciwko stały te małolaty.
- Heej - powiedziałam słodko podchodząc do niego i kładąc rękę na jego klacie . On objął mnie ramieniem i pocałował w czoło. Dziewczyny spojrzały się dziwnie
- A ta czego tu ? - powiedziała blondynka
- Wybacz , ale wszystko jest na miejscu oprócz Was - powiedział Justin. Ona przewróciły teatralnie oczami i odeszły trzymając swoje torebeczki przy ramieniu. Znowu rozeszliśmy się z Justinem . Ja poszłam po jakiegoś drinka , bo chciałam się troszkę wyluzować
Usiadłam na wysokim krzesełku i porosiłam o drinka . Dostałam to co chciałam i wypiłam ciurkiem . Obok mnie usiadł jakiś z lekka najebany chłopak może 2 lata od emnie starszy.
-Hej maleńka - powiedział. Nic nie odpowiedziałam. Zszedł z krzesełka i pociągnął mnie w głąb sali . Próbowałam się wyrwać. Wyszedł ze mną na zewnątrz i przycisnął do mnie. Zaczął całowac po szyji . Wrzeszczałam w niebogłosy , lecz nikt nie raczył sie zjawić. Po chwili , gdy chciał zerwać ze mnie sukienke ktoś oderwał go i przywalił mu mocno . Chłopak opadł bez sił i wtedy zobaczyłam , że obronił mnie Justin . Podszedł do mnie i zapytał
- Wszystko dobrze ? Nie skrzywdził Cie ?- kiwnęłam głową na nie i wtuliłam się w niego
- Dziękuję - powiedziałam i odkleiłam się od niego . Nie wiem , skąd u niego ta troska , ale byłam twarda i nie rozpłakałam się . Stojąc na środku sali dość blisko siebie , podeszła do nas ta pani , w którą ostatnio wjechaliśmy . Spojrzałam się na Justina , a ten uśmiechnął się do mnie
- Dzień dobry , ja was ostatnio spotkałam , prawda ?-
- Tak , wjechaliśmy na panią moim pojazdem - wtrącił Bieber
- I widzicie , mówiłam , że będziecie razem . - zarumieniłąm się i nie wiedziałam co powiedzieć.. - No pokażcie wszystkim jak się kochacie . - Odwróciłam się do Biebera , spojrzałam w górę -bo był ode mnie sporo wyższy- , a on wziął moją twarz w ręce i namiętnie pocałował.
[podnieciłyście się ? Bo ja takkkk! XD]
Gdy skończyliśmy pocałunek , wszyscy naokoło klaskali . Znowu na moich policzkach pojawiły się różowawe ślady i bez namysłu wtuliłam się w tors chłopaka. Po w miarę udanej imprezie , Justin który nic nie pił , zawiózł mnie pod dom i odprowadził pod same drzwi .
- Dziękuję , szczerze mówiąc myślałam , że będzie gorzej- uśmiechnęłam się miło. On wpił się w moje usta . Odwzajemniłam pocałunek.
- Nie wiem czy pamiętasz , ale tego wieczoru jesteś moją dziewczyną
- ALe wieczór dobiegł końca , więc dziękuję za miło spędzony czas - weszłam do domu , po czym wskoczyłam pod prysznic
Dobra a co do tego rozdziału jest okej .
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie mnie podnieca xD
Haha zazdroszcze temu manekinowi :)
Czekam na nn z niecierpliwością ... :)
No i przeczytałam ... heh ... strasznie podniecające zdjęcie ...
OdpowiedzUsuńzgadzam się z #Juju Biebs też zazdroszcze temu manekinowi ...
Gdyby Biebs mnie tak pocałował to bym zawału dostałam ... xD
Co do rozdziłu jest tak samo zajebiaszczy jak tamten i te pozostałe
też oczywiście ... czekam na nn zajebisty rozdział :)
To jest bardzo, bardzo fajne albo fajne very much. Ciekawi mnie jak to wszystko rozwiniesz i jak się potoczą losy bohaterów. Czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuń@SwagggerLove
Zapraszam -> swagggerlove.blogspot.com
czyytam ;P
OdpowiedzUsuń