poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 18

 Po  piętnastu minutach winda ruszyła i skierowaliśmy się do sali 203.  Delikatnie zapukałam i usłyszałam "proszę" . Weszłam do pomieszczenia nie zwracając uwagi na Justina . Moim oczom ukazało się spore studio fotograficzne. Od razu podszedł do nas mężczyzna z zawieszonym aparatem na szyi - zapewne fotograf - i Billy .
- Nareszcie się zjawiliście ! Co tak długo - zapytał
- Winda się zacięła - szatyn uśmiechnął się sztucznie i załapał mnie za rękę . Już chciałam mu przywalić , ale przypomniałam sobie , że udajemy parę. Ugh! Uśmiechnęłam się równie sztucznie do chłopaka i Billy zawołał stylistkę i stylistę . Ja poszłam za drobną blondynką do garderoby i wspólnie wybrałysmy zestaw. Pierwsze zdjęcia , mają być słodkie i eleganckie. Następne takie na co dzień i ostatnie mają być emo. Wszystko byłoby fajnie , gdyby nie to , że będę musiała być blisko z Biebsem . Ubrałam się
i wyszłam z garderoby po nałożeniu delikatnego makijażu.  W studiu czekał już mój towarzysz , ubrany może nie zbyt elegancko , ale za to strasznie seksownie . Co ja gadam ?! Nie powinnam tego robić...
- Dobra , dobra zakochańce . Ustawiać się ! - zarządził fotograf . Szatyn podszedł do mnie i razem stanęliśmy na i przed białą matą. Staliśmy tak nie wiedząc co robić
- To pewnie wasza pierwsza sesja , więc wam trochę pomogę. Na początek , złapcie się za ręce. Stańcie trzymając się jak najdalej od siebie i .. - myślał chwilę - ty chłopcze okręcisz dziewczynę w okół jej osi . Tak jak w tańcu towarzyskim - zaproponował mężczyzna. Bieber spojrzał się na mnie i wykonał polecenie . Zrobił to bardzo delikatnie , przez co naprawdę poczułam się jakbym tańczyła . On chyba też się wczuł , ponieważ tańczyliśmy . Tak , tańczyliśmy taniec towarzyski bez muzyki , co chwilę słysząc jęki zadowolonego fotografa i patrząc sobie prosto w oczy . W jednym momencie , chłopak przyciągnął mnie do siebie tak , że stykaliśmy się nosami . Moje dłonie położyłam na jego barkach , a jego powędrowały na moją talię. Gdy już nasze usta prawie się stykały  , dałam mu całusa w policzek , nie pozwalając do tego dojść
- No , no , Maria , ten ostatni całus wyszedł świetnie . Taka mały odwrót . Widzę , że chciałaś wprowadzić trochę zabawy i wyszło super! - zachwycał się jak się dowiedzieliśmy - Philip
- Teraz przebierzcie się w stroje normalne - wykrzyczał Bil. Wraz z Katie ruszyłyśmy do pokoiku . Tam znalazłyśmy strój , który będzie pasował do tematu. Make-up był delikatny i bardzo mi się podobał . Wyszłam z pomieszczenia i stanęłam obok Justina.
- Wiecie co robić ? - zapytał . Kiwnęliśmy głowami i zaczeliśmy pozować . Poprzytulaliśmy się i dwa razy dostałam buziaka w policzek . To wszystko .
Praktycznie w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy.Nadeszła pora na ciemny strój . Tym razem sama go wybierałam . Katie wykorzystała to , że mam po trzy dziurki w uchu i włożyła tam trzy pary czarnych kolczyków. (Make-up był taki jak w zestawie) Nad fryzurą siedziałyśmy najkrócej , lecz efekt był bardzo ciekawy. |Uśmiechnęłam się do swojego odbicia i wstałam z krzesełka przed toaletką . Na sali jak zwykle czekał już Juss. Podeszłam do niego i szepnęłam
- Nie wiedziałam , że z Ciebie taki Badass - przygryzłam mu płatek ucha . Nie zwróciłam uwagi na to , że fotograf już robi nam zdjęcia.
- I kto to mówi - powiedział gdy mnie zlustrował swoim wzrokiem.
- A nie widzisz?
- Widzę , seksowną , zbuntowaną tancerkę , która mnie strasznie pociąga - zaśmiałam się pod nosem
- A ja widzę niegrzecznego chłopca - powiedziałam wieeelkim skrótem
- Tylko tyle ?- zrobił minę zbitego psa
- Hmmm.. niech pomyślę... Tak ! - zaśmiałam się i zaczęliśmy się "obrażać"
- Wiesz co , ale klaty , to ty nie masz ładnej - skłamałam zupełnie nie wiem po co . Może dlatego , aby go sprowokować ?
- Naprawdę tak uważasz ? - mój plan się powiódł
Podniósł swoją koszulkę ukazując wyrzeźbioną klatę i czarno-białe  bokserki.  Odruchowo przygryzłam wargę , na co szatyn się uśmiechnął
- Nadal podtrzymujesz swoje zdanie? - zapytał
- Oczywiście - powiedziałam jąkając się.
- Yhm , jasne- powiedział i złapał moją rękę kładąc ją sobie na wyrzeźbionych mięśniach. Ponownie przygryzłam wargę , a moją ręką Justin masował swój kaloryfer. Puścił moją rękę , a ta dalej jeździła po brzuchu. Powoli podeszłam do chłopaka i musnęłam jego usta
- Nie podoba ci się , tak ? - zaśmiał się chłopak
- Jest obrzydliwy - powiedziałam po czym chłopak wpił się w moje usta. W moim brzuchu szalało stado motyli. Wciąż nie wiem , dlaczego on jest arogancki . Dobra , może nie teraz , ale założę się , że w szkole ponownie wróci Bieber. Gdy chciałam się oderwać , on przyciągnął mnie bliżej i brutalnie całował . W końcu gra teraz Badass'a , to pocałunek musi współgrać z jego "rolą" . Chyba go troszeczkę podniecę . Moja ręka , która dotychczas masowała jego perfekcyjny ABS , zjechała na gumkę od jego bokserek . Lekko się ode mnie odsunął i zamruczał mi wprost do ust . Poczułam jak jego  kolega  wstaje. Zaśmiałam się pod nosem i odepchnęłam napalonego osiemnastolatka od siebie . On z naburmuszoną miną , stanął obok mnie i dopiero teraz zorientowaliśmy się , że Philip robi zdjęcia . Lekko zawstydzeni , zaczęliśmy pozować. Udawaliśmy , że gramy na gitarze elektrycznej , potem przewiesił mnie sobie przez ramię i oboje wytknęliśmy języki. Chyba zapomniał , że ma być arogancki i nie miły w stosunku do mnie (wciąż nie wiem czemu) , ale taki Justin podobał mi się dużo bardziej. Po skończonej sesji , przebrałam się w luźnie ubrania w których przyszłam i razem wyszliśmy , jeszcze będąc chwaleni przez Billa i Philipa . Nie mam pojęcia dlaczego , ale gdy zjechaliśmy na dół windą , on znów stał się dla mnie nie miły. Szłam szybkim tempem w stronę  drzwi obrotowych. Obróciłam się za siebie i zobaczyłam jak Justin flirtuje z recepcjonistką . Zobaczył że na niego patrzę , więc odwróciłam wzrok i jeszcze szybciej wyszłam z budynku . Kierując się w stronę domu , ktoś pociągnął mnie za nadgarstek .  Justin Bieber we własnej osobie.
- Czego ? -zapytałam oschle
- Nie chcesz dokończyć tego , co zaczęliśmy w studiu ? - przyciągnął mnie do siebie i złapał za pośladki . Zamruczał mi do ucha
- Spierdalaj! - odepchnęłam go i biegiem wróciłam do domu . coś jest na rzeczy , że specjalnie robi z siebie takiego obrzydliwego , idiotycznego chłopaka. Powiedział , że mi wszystko wytłumaczy . Jutro w szkole się z nim umówię.
______________________________

Nie mogę uwierzyć , że to już 18 !! Dziękuję , za komentarze i pisałam go najszybciej jak mogę , aby was zaspokoić . lol
 Jeżeli chcecie być informowani , napiszcie swoją nazwę TT , to będę was informować . 
Pytajcie mnie po tym adresem

5 komentarzy:

  1. Boskiiiii!!!!! Czekam na nn!!
    @maja378

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny !!! Pisz nn ! Szybko bo doczekac sie nie umiem xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :))) Z niecierpliwością czekam na nn :D
    P.s. Super zmiana wyglądu bloga :]]]

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział;) Szkoda, że Justin jest taki chamski. Czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń