piątek, 29 marca 2013

Rozdział 23

Zadzwonił dzwonek . W podskokach podeszłam do drzwi , które otworzyłam energicznie. Niestety nie stał za nimi Justin . Stała tam Britney ubrana w obcisłą różową , odkrywającą brzuch bluzkę i białe szorty , które miały podkreślić jak bardzo się spaliła na solarium
- Czego ? -  zapytałam pierwsza
- O! Ramirez ! Nie wyglądasz jakoś tak jak w szkole . Gdzie Twój makijaż? - zapytała "słodko"
- Przyszłaś tu się o to zapytać ?
- Nie , przyszłam powiedzieć , że możemy być przyjaciółkami
- Nie wiedziałam , że masz aż takie dobre poczucie humoru, Collins i skąd miałaś mój adres
- Mam swoje sposoby , a więc jesteśmy przyjaciółkami ? - zapytała . Ona naprawdę jest taka tempa , czy tylko udaje?
- Nie ! Spadaj suko  - zatrzasnęłam jej drzwi przed nosem  . Gdy to zrobiłam , zadzwonił Justin .
- Halo ? - zapytałam
- Czemu przed Twoim domem jest Brit i  chyba ma zamiar stłuc donicę z kwiatem?  -zapytał wyraźnie zdziwiony .
- Boże , jeszcze tu siedzi . Nie wchodź do domu , póki nie odejdzie stąd . Będzie coś podejrzewała
- No dobra .
Rozłączyłam się . Wzięłam w rękę telefon domowy i przepisałam numer Britney do niego . Zadzwoniłam tam
- Tak ? - usłyszałam piskliwy głos szatynki
- Dzień Dobry , czy przy telefonie panna Britney Collins - starałam się mienić barwę głosu
- Tak , a co?
- Wygrała pani wyjazd na Majorkę ! Za trzy godziny ma pani odlot na lotnisku centralnym . Lot numer 471L. Prosze się szybko spakować! - powiedziałam
Szybko się rozłączyła i usłyszałam pisk za drzwiami , a zaraz potem stukot jej szpilek . Zaśmiałam się sama do siebie i otworzyłam drzwi , słysząc pukanie .
- Cześć , ślicznotko - zaczął , po czym wpił się w moje usta . Uśmiechnęłam się poprzez pocałunek
- Cześć , przystojniaku. - zlustrowałam go wzrokiem- Pójdę się przebrać , bo nie myślałam , że mam się ubrać tak elegancko - powiedziałam widząc go w świeżo  wyprasowanej , białej koszuli i mniej niż zawsze opuszczonych w kroku spodniach .
- Okej . To będzie nasza pierwsza prawdziwa randka - uśmiechnął się dumnie. Zaśmiałam się pod nosem i wbiegłam na górę . Zdecydowałam się ubrać sukienkę











Na nogi włożyłam szpilki tego samego koloru i zeszłam z powrotem na dół .
- Teraz możemy iść na tą pierwszą randkę ? - zapytałam rozbawiona reakcją Justina
- Oczywiście - złapał mnie za rękę i po zamknięciu frontowych drzwi na klucz ,  zaprowadził do samochodu . Jechaliśmy nim przez jakieś pięć minut nie odzywając się . Wysiedliśmy z niego przy dużej restauracji , gdzie na parkingu stały same drogie samochody . Zresztą tak jak i Justina . Weszliśmy po cichu do pomieszczenia , gdzie przywitał nas zapach jedzenia  ,  a zaraz potem seksowny kelner , który zaprowadził nas do dwuosobowego stolika , gdzie podał nam karty . Gdy się uśmiechnął , automatycznie przygryzłam wargę
- Ekhem , dziękujemy - przerwał Justin i poprawił się na krześle .
-Seksowny był , nie! - "krzyknęłam" szeptem.
- Moim zdaniem był zbyt nachalny
- Co Ty gadasz? Przecież nic nie zrobił
- Jeszcze chwila i włożyłby Ci swój numer telefonu do stanika - prychnął . Przewróciłam oczami i  zaczęłam szukać wzrokiem odpowiedniego dania . W końcu wybrałam odpowiednie jedzenie. Gdy seksowny kelner zobaczył , że chcemy już zamawiać , to szedł powoli w tą stronę . Justin złapał moją rękę , jakby bojąc się , że mu ucieknę.
- Co państwo sobie życzą? - zapytał i wyjął z kieszeni notesik z długopisem
- Ja poproszę makaron ze szpinakiem - uśmiechnęłam się do blondyna
- A dla pana? - zapytał lekko zmieniając wyraz twarzy na trochę znudzony
- Ja poproszę stek z polędwicy wołowej na sosie pieprzowym - powiedział
- Coś do picia?
- Dwie lampki wina , poprosimy - odpowiedział szybko szatyn chcąc spławić już chłopaka. Ten natomiast kiwnął głową i ruszył w stronę lady .
- Wiesz , że jestem o Ciebie zazdrosny? - zapytał przyglądając mi się
- Nie masz o co - wzruszyłam ramionami i schyliłam głowę nie chcąc pokazać delikatnych rumieńców na moich policzkach. - To dopiero pierwsza randka - zasugerowałam
- Mam o co . - stwierdził i po około piętnastu minutach rozmowy kelner przyniósł nam talerze z posiłkami i pod wpływem zabijającego wzroku szatyna , powiedział jedynie ciche "smacznego" i odszedł .
Zaśmiałam się widząc jego zakłopotanie , gdy Justin patrzał na niego w taki sposób . Gdy skończyliśmy jeść , postanowiliśmy pojechać do parku. Wyszliśmy i Justin objął mnie ramieniem. Było już ciemno , lecz środek parku oświetlała kolorowa fontanna . Doszliśmy tam , a ja zamoczyłam w niej rękę . Justin przyciągnął mnie do siebie
- Czemu się nie odzywamy ? - szepnął  do mojego ucha
- Nie wiem . Przeszkadza ci to ? - zapytałam
- Troszeczkę - zaśmiał się melodyjnie do mojego ucha. Zaraz potem pociągnął mnie tak , że zaczęliśmy tańczyć . Ponownie tańczyłam taniec towarzyski z Justinem . Śmiałam się razem z nim , a gdy skończyliśmy , usłyszeliśmy oklaski . Odwróciliśmy się w stronę ludzi i ukłoniliśmy . Gdy ludzie się rozeszli , ten znowu mnie przyciągnął i chciał pocałować , lecz ja mu na to nie pozwoliłam. Zrobił zdziwioną minę
- Ja się nie całuję na  pierwszej randce 

8 komentarzy:

  1. Fajny czekam na nn mam nadzieję ze będzie jakiś zwrot akcji tylko żeby był korzystny dla Justina xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do konkursu The Versatile Blog :D

    OdpowiedzUsuń
  3. hej kochana! Możesz mi wytłumaczyć o co chodzi z tym "The Versatile Blog" jakbyś mogła napisać na ;
    gg-36791186 dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że dużo masz tych rozdziałów, jak i na tym i tamtym blogu. Przeczytanie tego trochę czsu mi zajęło, ale było warto :) Cóż muszę przyznać, że początki nie były za dobre, ale uwierz, że moich starych wolałabyś nie czytać ;)
    Podoba mi się to, że tak jakby... piszesz dla siebie. I właśnie o to chodzi. Pisanie ma być przyjemnością. Na przykład dla mnie ją jest <3
    Teraz wszystko jest o niebo lepsze ;)
    No więc to chyba na tyle. Czekam na NN. Jeżeli możesz powiadmiaj mnie na TT : @officialcysia lub na blogu: how-to-love-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. omg jak ja dawno tu nie wchodziłam :( .. ale się cieszę że nadrobiłam aż tyle rozdziałów przynajmniej miałam co robić ^^ rozdział zajebiaszczy .. zresztą tamte pozostałe też :P
    nie mogę się doczekać co będzie dalej .. oczywiście nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo mam mało czasu na przyjemności tak samo nie mam czasu na mój blog :( no ale co poradzę .. czekam na następny moja droga :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg ja ja dawno tu nie byłam :( .. ale cieszę się że nadrobiłam te parę rozdziałów :) rozdział zajebiaszczy jak zawsze te poprzednie też są zajebiaszcze ^^ nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo na razie nie mam czasu na przyjemności ani na mojego bloga ale co ja poradzę :( .. no dobra to czekam na nn :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Omg ja ja dawno tu nie byłam :( .. ale cieszę się że nadrobiłam te parę rozdziałów :) rozdział zajebiaszczy jak zawsze te poprzednie też są zajebiaszcze ^^ nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo na razie nie mam czasu na przyjemności ani na mojego bloga ale co ja poradzę :( .. no dobra to czekam na nn :***

    OdpowiedzUsuń