Zadzwonił dzwonek . W podskokach podeszłam do drzwi , które otworzyłam energicznie. Niestety nie stał za nimi Justin . Stała tam Britney ubrana w obcisłą różową , odkrywającą brzuch bluzkę i białe szorty , które miały podkreślić jak bardzo się spaliła na solarium
- Czego ? - zapytałam pierwsza
- O! Ramirez ! Nie wyglądasz jakoś tak jak w szkole . Gdzie Twój makijaż? - zapytała "słodko"
- Przyszłaś tu się o to zapytać ?
- Nie , przyszłam powiedzieć , że możemy być przyjaciółkami
- Nie wiedziałam , że masz aż takie dobre poczucie humoru, Collins i skąd miałaś mój adres
- Mam swoje sposoby , a więc jesteśmy przyjaciółkami ? - zapytała . Ona naprawdę jest taka tempa , czy tylko udaje?
- Nie ! Spadaj suko - zatrzasnęłam jej drzwi przed nosem . Gdy to zrobiłam , zadzwonił Justin .
- Halo ? - zapytałam
- Czemu przed Twoim domem jest Brit i chyba ma zamiar stłuc donicę z kwiatem? -zapytał wyraźnie zdziwiony .
- Boże , jeszcze tu siedzi . Nie wchodź do domu , póki nie odejdzie stąd . Będzie coś podejrzewała
- No dobra .
Rozłączyłam się . Wzięłam w rękę telefon domowy i przepisałam numer Britney do niego . Zadzwoniłam tam
- Tak ? - usłyszałam piskliwy głos szatynki
- Dzień Dobry , czy przy telefonie panna Britney Collins - starałam się mienić barwę głosu
- Tak , a co?
- Wygrała pani wyjazd na Majorkę ! Za trzy godziny ma pani odlot na lotnisku centralnym . Lot numer 471L. Prosze się szybko spakować! - powiedziałam
Szybko się rozłączyła i usłyszałam pisk za drzwiami , a zaraz potem stukot jej szpilek . Zaśmiałam się sama do siebie i otworzyłam drzwi , słysząc pukanie .
- Cześć , ślicznotko - zaczął , po czym wpił się w moje usta . Uśmiechnęłam się poprzez pocałunek
- Cześć , przystojniaku. - zlustrowałam go wzrokiem- Pójdę się przebrać , bo nie myślałam , że mam się ubrać tak elegancko - powiedziałam widząc go w świeżo wyprasowanej , białej koszuli i mniej niż zawsze opuszczonych w kroku spodniach .
- Okej . To będzie nasza pierwsza prawdziwa randka - uśmiechnął się dumnie. Zaśmiałam się pod nosem i wbiegłam na górę . Zdecydowałam się ubrać sukienkę
Na nogi włożyłam szpilki tego samego koloru i zeszłam z powrotem na dół .
- Teraz możemy iść na tą pierwszą randkę ? - zapytałam rozbawiona reakcją Justina
- Oczywiście - złapał mnie za rękę i po zamknięciu frontowych drzwi na klucz , zaprowadził do samochodu . Jechaliśmy nim przez jakieś pięć minut nie odzywając się . Wysiedliśmy z niego przy dużej restauracji , gdzie na parkingu stały same drogie samochody . Zresztą tak jak i Justina . Weszliśmy po cichu do pomieszczenia , gdzie przywitał nas zapach jedzenia , a zaraz potem seksowny kelner , który zaprowadził nas do dwuosobowego stolika , gdzie podał nam karty . Gdy się uśmiechnął , automatycznie przygryzłam wargę
- Ekhem , dziękujemy - przerwał Justin i poprawił się na krześle .
-Seksowny był , nie! - "krzyknęłam" szeptem.
- Moim zdaniem był zbyt nachalny
- Co Ty gadasz? Przecież nic nie zrobił
- Jeszcze chwila i włożyłby Ci swój numer telefonu do stanika - prychnął . Przewróciłam oczami i zaczęłam szukać wzrokiem odpowiedniego dania . W końcu wybrałam odpowiednie jedzenie. Gdy seksowny kelner zobaczył , że chcemy już zamawiać , to szedł powoli w tą stronę . Justin złapał moją rękę , jakby bojąc się , że mu ucieknę.
- Co państwo sobie życzą? - zapytał i wyjął z kieszeni notesik z długopisem
- Ja poproszę makaron ze szpinakiem - uśmiechnęłam się do blondyna
- A dla pana? - zapytał lekko zmieniając wyraz twarzy na trochę znudzony
- Ja poproszę stek z polędwicy wołowej na sosie pieprzowym - powiedział
- Coś do picia?
- Dwie lampki wina , poprosimy - odpowiedział szybko szatyn chcąc spławić już chłopaka. Ten natomiast kiwnął głową i ruszył w stronę lady .
- Wiesz , że jestem o Ciebie zazdrosny? - zapytał przyglądając mi się
- Nie masz o co - wzruszyłam ramionami i schyliłam głowę nie chcąc pokazać delikatnych rumieńców na moich policzkach. - To dopiero pierwsza randka - zasugerowałam
- Mam o co . - stwierdził i po około piętnastu minutach rozmowy kelner przyniósł nam talerze z posiłkami i pod wpływem zabijającego wzroku szatyna , powiedział jedynie ciche "smacznego" i odszedł .
Zaśmiałam się widząc jego zakłopotanie , gdy Justin patrzał na niego w taki sposób . Gdy skończyliśmy jeść , postanowiliśmy pojechać do parku. Wyszliśmy i Justin objął mnie ramieniem. Było już ciemno , lecz środek parku oświetlała kolorowa fontanna . Doszliśmy tam , a ja zamoczyłam w niej rękę . Justin przyciągnął mnie do siebie
- Czemu się nie odzywamy ? - szepnął do mojego ucha
- Nie wiem . Przeszkadza ci to ? - zapytałam
- Troszeczkę - zaśmiał się melodyjnie do mojego ucha. Zaraz potem pociągnął mnie tak , że zaczęliśmy tańczyć . Ponownie tańczyłam taniec towarzyski z Justinem . Śmiałam się razem z nim , a gdy skończyliśmy , usłyszeliśmy oklaski . Odwróciliśmy się w stronę ludzi i ukłoniliśmy . Gdy ludzie się rozeszli , ten znowu mnie przyciągnął i chciał pocałować , lecz ja mu na to nie pozwoliłam. Zrobił zdziwioną minę
- Ja się nie całuję na pierwszej randce
Fajny czekam na nn mam nadzieję ze będzie jakiś zwrot akcji tylko żeby był korzystny dla Justina xd
OdpowiedzUsuńhaha świetne czekam na nn
UsuńZostałaś nominowana do konkursu The Versatile Blog :D
OdpowiedzUsuńhej kochana! Możesz mi wytłumaczyć o co chodzi z tym "The Versatile Blog" jakbyś mogła napisać na ;
OdpowiedzUsuńgg-36791186 dziękuję <3
Powiem Ci, że dużo masz tych rozdziałów, jak i na tym i tamtym blogu. Przeczytanie tego trochę czsu mi zajęło, ale było warto :) Cóż muszę przyznać, że początki nie były za dobre, ale uwierz, że moich starych wolałabyś nie czytać ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że tak jakby... piszesz dla siebie. I właśnie o to chodzi. Pisanie ma być przyjemnością. Na przykład dla mnie ją jest <3
Teraz wszystko jest o niebo lepsze ;)
No więc to chyba na tyle. Czekam na NN. Jeżeli możesz powiadmiaj mnie na TT : @officialcysia lub na blogu: how-to-love-jb.blogspot.com
omg jak ja dawno tu nie wchodziłam :( .. ale się cieszę że nadrobiłam aż tyle rozdziałów przynajmniej miałam co robić ^^ rozdział zajebiaszczy .. zresztą tamte pozostałe też :P
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać co będzie dalej .. oczywiście nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo mam mało czasu na przyjemności tak samo nie mam czasu na mój blog :( no ale co poradzę .. czekam na następny moja droga :**
Omg ja ja dawno tu nie byłam :( .. ale cieszę się że nadrobiłam te parę rozdziałów :) rozdział zajebiaszczy jak zawsze te poprzednie też są zajebiaszcze ^^ nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo na razie nie mam czasu na przyjemności ani na mojego bloga ale co ja poradzę :( .. no dobra to czekam na nn :***
OdpowiedzUsuńOmg ja ja dawno tu nie byłam :( .. ale cieszę się że nadrobiłam te parę rozdziałów :) rozdział zajebiaszczy jak zawsze te poprzednie też są zajebiaszcze ^^ nie wiem kiedy znów tu zajrzę bo na razie nie mam czasu na przyjemności ani na mojego bloga ale co ja poradzę :( .. no dobra to czekam na nn :***
OdpowiedzUsuń